Główna bohaterka najpierw zerwała ze swoim chłopakiem, który nic złego nie zrobił (właściwie to ona zepsuła ten związek), po czym po kilku zaledwie dniach po zerwaniu wpakowała się do łóżka facetowi, którego nawet nie znała. Po czym, gdy się na nim zawiodła, z powrotem wróciła do byłego faceta, który (w swojej naiwności) ją z powrotem przyjął. Nawet mu nie powiedziała o tym, że puściła się z tamtym pięknisiem. Strasznie szmatowato, nie sądzicie?
Patrząc na film owszem. Przynajmniej tak to wyglądało ale w książce jest inaczej. Tzn też zerwała i wróciła ale coś tam jeszcze było ale dokladnie nie pamiętam.
W książce to chłopak chciał przerwy, nie spała z tamtym tylko tańczyli na przyjęciu w Paryżu. A chłopak i tak nie wrócił bo podobno się zmieniła.
Nie wiem jaka jest książka ale film jest denny i tyle. Meryl Streep była super tylko, lubię odtwórczynie głównej roli ale nic odkrywczego nie okazała. Obraz ten pokazuje tylko, że głupota ludzka i naiwność nie znają żadnych granic. Plusem jest wizualna strona - ładne stroje i fajni główni aktorzy. Niestety film był bardzo płyciutki...
Nie wiem ile masz lat może faktycznie 15 bo rozumujesz jak dziecko. Para się rozstaje, dziewczyna idzie do łóżka z innym facetem i ma do tego prawo, ale powrót starej pary do siebie nie jest równoważny ze spowiedzią z ostatniego czasu bez tej drugiej połówki, to nei ma sensu bo oni wtedy ze sobą nie byli i nikt nie oczekuje od drugiej osoby zdawania raportu co robił/a bez niej. Przynajmniej tak zachowują sie dorośli ludzie no a dzieciaki hmm dzieciaki sie spowiadają...
Własciwie to myślę że jesteś facetem, ten twój styl pisania z taką pogardą o dziewczynie która idzie do łóżka z innym facet mimo że jest wolna, tak typowe dla zakompleksionego, zdradzanego polskiego faceta.
Panie Boże uchowaj mnie od kobiet takich jak Ines. Głowna bohaterka nie rozstała się z kucharzem ale, jak to powiedziała "zrobili sobie przerwę". Zresztą co to za szmatowana filozofia? Dzisiaj się rozstajemy, za dwa dni idzie do łóżka z innym, za tydzień wraca do starego związku. Twoim zdaniem to jest ok i "nie ma potrzeby zdawania raportu" .
Rozumiem że Tobie wszystko trzeba tłumaczyć czarno na białym, scena rozstania nie była dopowiedziana ale oboje wiedzieli żet to koniec, rozumiem że Ty w tej sytuacji nadal byś myślał że jesteś w związku...
Jestem pewna że gdyby to facet po rozstaniu poszedł kilka dni później do łóżka z inną to nawet byś słowa nie napisał ale że zrobiła to dziewczyna to znaczy że jest dziwką i się puszcza, śmieszna filozofia. Oni nie byli małżeństwem w separacji które przysięgało sobie wierność to było dwoje wolnych młodych ludzi, którzy postanowili sie rozstać bo ich drogi się za bardzo oddaliły.
Reasumując oboje byli wolni więc ona jak i on mógł robić co im sie podoba bo nie zakładali że w przyszłości do siebie wrócą, jesli nawet zdrada im się zdarzyła to po reanimacji związku wszystko zaczęli od nowa więc po co mieli spowiadać sie i rozgrzebywać swoje czyny z czasu rozstania.
Jestem pewna że dużo byś dał żeby z taką kobieta jak ja miec cokolwiek wspólnego :p więc Boga zostaw w spokoju.
Sorry, ale jeśli ona mieszkała z nim od jakiegoś czasu (parę lat?) to rozstanie nie polega na niedopowiedzeniach na środku ulicy.
Dwa, jeśli facet by poszedł do łóżka z inną po takim rozstaniu to też byłby świnią wg mnie.
Zapewniam Cię, moja droga Ines, że nie chciałbym mieć z Tobą absolutnie nic wspólnego. Chociaż nie, przygodny seks wchodzi w grę, ale na pewno nie związek na stałe.
No widzisz jakie masz proste myślenie, skoro mam taką opinię na temat filmu to muszę się puszczać z każdym. Nigdy nikogo nie zdradziłam to tak dla Twojej wiadomości, a Ty nie mierz wszystkich swoją miarą.
I jeszcze jedno, czy Ty naprawdę myślisz że chciałabym puść z Tobą do łóżka, proszę Ci nie rozśmieszaj mnie :D:D ale pomarzyć zawsze możesz.
Oj, oj. Strasznie nam się Ines zapaliła. Ale niepotrzebnie, wystarczy czytać ze zrozumieniem a wtedy wszystko staje się jasne.
Dyskusja stara widzę, ale przyznam rację klucznikowi. Oni ze sobą mieszkali, to nie było zerwanie, tylko jak głowna bohaterka sama określiła - zrobili sobie przerwę. Ale nawet gdyby było to rozstanie, to uważam, ze pojscie do lozka i do tego z kimś obcym, świeżo po rozstaniu tak czy siak jest puszczalskie. I jakby ktoś się chciał czepiać - zarówno kobieta jak i facet zachowujac sie w ten sposob byliby przeze mnie potępieni, tzn. ich zachowanie. Niestety w tych czasach coraz wiecej ludzi ma hedonistyczne podejscie do zycia i jedyne o czym myslą, to chwile przyjemnosci materialne i konsupmcjonizm, a w głowie pusto...
Zresztą dziewczyna powiedziała lovelasowi, ze pokłociła sie z facetem, a nie, ze rozstała - tzn. ja oglądałam z napisami, wiec moze cos z tłumaczeniem nie tak, ale jesli wszystko ok, tym bardziej to co zrobila bylo nie w porządku.
Co do bycia porządną, to niemało jest takich dziewczyn, po prostu te głupie, mające pusto w głowie są glosniejsze i bardziej zauważalne ;P. Zazwyczaj.
Ten blondyn ją uwiódł. Poza tym, myślę, że jak ludzie są zagubieni czy niepewni co do pewnych rzeczy, to mają prawo ponieść się pewnym emocjom. Ja, a jestem facetem, nie potępiłbym raczej dziewczyny za to, że przespała się z innym, kiedy byliśmy daleko od siebie, w sensie uczuciowym, bo miała prawo, bo nie była ze mną. Gdyby była, to pewnie byłoby mi przykro. Szkoda mi was jak zaliczacie z tego powodu bohaterkę do pustych i głupich kobiet. Zobaczcie, jaką ona miała historię, zaczęła dążyć za karierą, bo była ambitna, a wiadomo, że coś za coś i wcale nie świadczyło to o jej głupocie czy byciu pustym.
Ja nie stawiam jej na równi z jakas puszczalska panienką, ktora co drugi weekend sypia z innym itp. Po prostu nie zachowała sie w porządku. I raczej nie zerwali ze sobą, gdyz dziewczyna do tego tępego podrywacza powiedziała, ze poklocila sie z chlopakiem, a nie zerwała. Z tym, ze jak mowilam, mialam napisy polskie, nie wiem jak to było w oryginale. Jesli tak samo, to bylaby to zdrada.
Uważam, że wypowiedź Ines82 jest ciekawa. Mnie jednak, i moim przedmówcą chodzi raczej o to, że dziewczyna, prze którą rozpadł się związek, przespała się z prawie nieznajomym a gdy zauważyła, że to "troll" w złym tego słowa znaczeniu pobiegła do swego dawnego wybranka. Wiem, uprościłem troszkę fabułę. Jeżeli jednak chciała odnowić związek, to wybacz Ines82 ale bez powiedzenia prawdy to wyszła na szmatę w pełnym tego słowa znaczeniu.
Pozdrawiam.
P.S. Film bardzo ciekawy!
Szmata to może trochę za mocno powiedziane - ona probowala sie jakos opierac, nie zrobila tego perfidnie - ale oczywiscie zrobiła i na pewno nie było to w porządku, zarówno oszukiwanie swojego faceta, jak i sypianie z nowo poznanym kolesiem, którego ledwo znała.
Pewnie że wypowiedź Ines jest ciekawa:)
Typowo kobiece postępowanie: nie ratuję związku tylko wskakuję na 1 lepszego bolca jaki się nawinie.
Zero pracy nad sobą i myślenie tylko o własnej dupie:)
A chłopak winny BO SIĘ NIE DOSTOSOWAŁ DO KARIEROWICZKI:)
Która kobieta by skakała na ROBIĄCYM KARIERĘ NARZECZONYM?:)
Właściwie to myślę że jesteś typową hipergamiczną słowiańską księżniczką niezdolną do okazywania wyższych uczuć partnerowi.
Byli parą kilka lat, zaniedbywała ukochanego, zerwali przez nią a ona z dnia na dzień wskoczyła na innego.
Miłość w wykonaniu kobiety: w poniedziałek kocham Czesia a we środę Jasia.
Nie zapomnij pochwalić się narzeczonemu/mężowi że jak tylko się pokłócisz z nim to wskoczysz na innego BO PRZECIEŻ JUŻ NIE JESTEŚCIE RAZEM TO MOŻNA IŚĆ W TANGO:)
Słowiańska miłość w wykonaniu słowiańskiej księżniczki. Kobieta zracjonalizuje każde kure...o.
A później dziwić się że Polski mają na zachodzie opinie ŁATWYCH:)
Mnie przeraża nastawienie kobiet w tym wątku.
Laska zaniedbywała chłopa, z wielkiej miłości w kilka dni wskoczyła na innego, zmieniła się BO INNY ŚWIAT JEJ ZAIMPONOWAŁ...
I ani słowa potępienia!
Ani zdania!
Wszystko w porządku! To chłop jest zły bo jej nie wspierał i nie kupił gumek aby mogła się bezpiecznie bzykać z kochankiem:)
W ogóle chłop powinien dziękować że ma w domu przepracowaną DZIENNIKARKĘ która zmieniła się na niekorzyść z dnia na dzień!
Męska szowinistyczna świnia nie widziała że kobieta robi karierę... jego kosztem, no ale przecież tylko kobieta się liczy, c'nie?
Ps. Chłop to prostak bo narzeka na ceny. Na studiach miałem koleżankę która po prośbie o telefon -dogadanie się co do notatek - powiedziała
ALE JA KASY NIE POŻYCZAM BO NIE MAM I MNIE PROSZĘ NIE PROSIĆ:)
A co powiecie na pretensje kobiety,. że chłopak ZOSTAWIŁ ZA MAŁY NAPIWEK? Tak, zapłacił za kolację, zostawił napiwek ALE NAPIWEK BYŁ ZA MAŁY:):)
Ot kobieca kultura w pełnej krasie, nic tylko się uczyć i brać przykład:)