PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=250272}

Diabeł ubiera się u Prady

The Devil Wears Prada
6,9 381 270
ocen
6,9 10 1 381270
5,9 34
oceny krytyków
Diabeł ubiera się u Prady
powrót do forum filmu Diabeł ubiera się u Prady
ocenił(a) film na 9
grappler666

Argumentacja tak wyczerpująca, że można umrzec z wrażenia.
Ja kocham ten film, za obsadę (genialna Meryl Streep), za fabułę, świetną muzykę, i ogólnie całokształt. Jeden z moich ulubionych filmów. Mogę oglądac setki razy, a i tak mi się nie znudzi. Kwestia gustu ;)

ocenił(a) film na 10
Aneczkosia

Mam dokładnie tak samo ;)) Cudny film ;)) Oglądałam już wiele razy i za każdym razem jestem zachwycona ;))

Aneczkosia

Zgodzę się ze stwierdzeniem, ze genialna Meryl, ale chwała Bogu, ze nie dostała wtedy tego Oscara. Popisowa rola to jej nie była, miała wiele lepszych, także dzięki bogu statuetka powędrowała do Mirren za "Królową". Anne spisała się lepiej niż myślałam. Film widziałam 2 razy i uważam, że są elementy, które mogą razić, ale film sam w sobie niezły i warto poświęcić czas na oglądanie. Szkoda tylko, ze tak mało ciuchów. Wszystko było zauważalne, tylko tych ton ciuchów nie było widać. Fabuła się kleiła i film nie ciągnie się jak flaki z olejem. No i dobra wstawka z Simonem Bakerem. Aktor, którego chciałoby się widzieć, w różnych filmach, a niestety jest często spychany na boczny plan. Szkoda. 7/10.

ocenił(a) film na 6
LubieWieszaki

Jedyne co ratuje ten film przed całkowitą kompromitacją to postać Mirandy wykreowanej przez jak zawsze (diabelsko;) genialną Meryl Streep. To dla niej i TYLKO dla niej można obejrzeć tą marną imitacje komedii i znieść jakoś w mniejszych bólach te 100 minut z małym hakiem. Resztę trzeba oddzielić grubą krechą i stwierdzić, że to typowa, denna, płytka, nijaka, mdła, irytująca , głupkowata, schematyczna do bólu amerykańska sieczka.
I to by było właściwie na tyle.
Jakiekolwiek próby obrony tego filmu uważam za bezcelowe, a tłumaczenie, że to "dobra niezobowiązująca propozycja na sobotni wieczór" uważam za niestety, nietrafione, gdyż na poczekaniu można wymienić multum innych filmów, wymagających jednak od widza minimum skupienia i oznak samodzielnego myślenia, W ogóle myślenia, jakiegolwiek.
Kluczem do dobrej komedii jest połączenie śmiechu, rozrywki z inteligentnymi ciekawami oryginalnymi pomysłami, dialogami, sytuacjami. Przykłady? "Amelia", "Goście, goście", "Johnny English", komedie braci Coen itp. itd.

ocenił(a) film na 9
Aneczkosia

Ja pier* o co wam chodzi z argumentami
potrzebne na polski na rozprawkę wam czy co ?

użytkownik usunięty
grappler666

No to ja dam argumenty: słaby bo tylko nielicznym młodym dziewczynom takie coś może się zdarzyć. Trzeba po pierwsze WYGLĄDAĆ i tu już odpada 70% zauroczonych, trzeba mieć znajomości i wielkiego farta. Takie pytanie do nastolatek 13-19 lat. Chyba nie myślicie, że tuż po studiach wasze życie będzie wyglądało tak kolorowo?

ocenił(a) film na 9

Argumenty są po to żeby pokazac że nie jest się przygłupem i potrafi się uzasadnic swoje zdanie i przekonac do swojej racji ludzi. A na polskim to się je cwiczy.
Może nie zdobędziemy takiej sławy, a może tak, co do tego zdania są różne. Ale to jest film o marzeniach, co jest dobrym materiałem filmowym i podstawą wielu scenariuszy, a zwłaszcza komedii romantycznych. Można to wymieniac w nieskończonośc. Kilka przykładów:
Julie&Julia
Chicago (oparte na faktach!)
Dziennik Bridget Jones
itp. itd.
Co się okazuje? Że to są świetne filmy, uwielbiane przez większośc kobiet i niektórych mężczyzn. Teraz zostaje postawic pytanie, czemu niewielu meżczyzn? Może nie potraficie marzyc?

użytkownik usunięty
Aneczkosia

Czyli nawet jak dziewczyna nie jest atrakcyjna to powinna marzyć aż ktoś ją w końcu brutalnie sprowadzi na ziemię? Poza tym skoro obejrzałem ten film to znaczy, że nie zanudził mnie na śmierć, obejrzałem go przypadkiem. Bardziej mi się podobał jednak "Ślubne Wojny" również z Anne Heathaway i z pseudo aktorką Kate Hudson. Co do marzeń: oczywiście, że chciałbym mieć taką kasę jak postacie z tego filmu, ale po co mam o tym myśleć cały czas? Najzwyczajniej jestem na tak :)

grappler666

No ale dlaczego słaby? Moim skromnym zdaniem wcale nie był zły. Muzyka - super, Meryl - zagrała świetnie. Tematyka - jak dla mnie ok, w końcu to nie miało być jakieś super-genialne arcydzieło, tylko jeden z wielu filmów reprezentujących lekkie i niewymagające kino. Zresztą jakiś tam morał też niesie - a mianowicie, że nie warto całkowicie poświęcać się karierze, bo łatwo przy tym zapomnieć o rzeczach naprawdę ważnych. I tak było z główną bohaterką, chciała zadowolić szefową, zmieniła się, i dopiero jak zauważyła ile przez to straciła (chłopaka, przyjaciół) zrozumiała, że nie takiego życia pragnęła. Może jest to dość popularny motyw, ale i tak myślę że "Diabeł ubiera się u Prady" jako całość wygląda wdzięcznie.

ocenił(a) film na 7
Ellesmera_11

Tak ten film jest wdzięczny. Po prostu piękny, dosłownie. Moda z najwyższej półki, muzyka, zdjęcia, obsada, tempo filmu, kolorystyka, Nowy Jork - to tworzy klimat, który się podoba NIEZALEŻNIE od fabuły, która była tak wyprana z realizmu, i odrobiny głębi, że aż szkoda. Ale film miał być miły, ciepły i piękny. Reżyserowi brakowało marzeń by powalczyć o miano arcydzieła, ale możliwe, że czuł ograniczenia wynikające z książki. Jest i już.
Poza tym to Nowy Jork - tam marzenia się spełniają, tylko trzeba się ostro napocić by się udało, ale perspektywy są ogromne. Nie będę komentować jak to wygląda w Polsce po studiach czy w ich trakcie :/
Co do zarzutu rbk17, system nauczania w Stanach wygląda inaczej, dziewczyna odbyła praktyki, dostała referencje od szanowanej uczelni, wzieli ją bo Miranda kogoś takiego szukała. Niestety nasza bohaterka sądziła, że jest taka super, że dostała to miejsce. :P
No i ta nagła zmiana z pucybuta na stylową dziewczynę, czemu jej przysługiwały te ciuchy - NIE WIEM, czemu Emily ich nie mogła mieć? I wszystko za darmo, nie wypożyczone, a za darmo. Zwyczajnie dziwne.
Film jest dobry, dzięki swej prostocie. Mój jedyny zarzut to brak nasycenia. Za słabo poznaliśmy i Andy i Mirandę. No ale jest Ok.

ocenił(a) film na 3
grappler666

A ja mam pytanie nie związane z filmem. Oglądałam kiedyś film o murzynce (puszystej) która zaczęła projektować ciuchy dla puszystych, zakochał się w niej chudy mężczyzna (murzyn) ... i za nic nie pamiętam tytułu....

Wampirzycaaaa

Hmm chyba wiem o co Ci chodzi. Oglądałam kiedyś taki film... chyba "Phat Girlz" czy jakoś tak. :) Mam nadzieję że pomogłam :-)

ocenił(a) film na 3
Ellesmera_11

Tak, tak! Dziękuje :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones